Zmiany w oddziale ginekologii onkologicznej w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej MSWiA z Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii w Olsztynie. Nowym kierownikiem oddziału na początku 2021 roku został prof. dr hab. med. Marcin Jóźwik. Decyzją Rady Szpitala, jednostka zmieniła także nazwę na Oddział Ginekologii Onkologicznej i Uroginekologii. Jednak cel jest niezmienny – na pierwszym miejscu zawsze jest dobro i zdrowie pacjentek.
Pandemia koronawirusa zwalnia, jednak w oddziałach onkologicznych to czas wytężonej pracy…
Prof. dr hab. med. Marcin Jóźwik: Mamy bardzo dużo zgłoszeń, praca wre. Część pacjentek tak sparaliżował strach przed zakażeniem koronawirusem, że nie pojawiały się na wizytach kontrolnych. Teraz widać tego konsekwencje: od początku roku obserwujemy narastającą liczbę osób, które zbyt późno usłyszały diagnozę i obecnie zgłaszają się w bardziej zaawansowanym stadium nowotworu, a to zmniejsza szansę na całkowity powrót do zdrowia lub ten proces opóźnia. Wiadomo, że w przypadku schorzeń onkologicznych najważniejsza jest profilaktyka, więc pacjentki nie powinny odkładać zaplanowanych wizyt kontrolnych. Gdy wystąpi podejrzenie zmian w narządzie rodnym, należy pilnie zgłosić się do ginekologa, aby uzyskać kompleksową, specjalistyczną pomoc. Podkreślam, że choroba nowotworowa wykryta we wczesnym stadium jest często całkowicie wyleczalna.
Od czterech miesięcy jest pan nowym kierownikiem oddziału. Co się zmieniło?
Prof. dr hab. med. Marcin Jóźwik: Dyrekcja szpitala postawiła na rozwój metod endoskopowych i zmiany są już widoczne: jesteśmy jedynym ośrodkiem w Olsztynie, w którym operacje onkologiczne narządu rodnego wykonywane są minimalnie inwazyjną drogą laparoskopową. Wyniki są znakomite, bo operacje laparoskopowe, czyli przeprowadzone bez rozcięcia brzucha, pozwalają na szybką mobilizację pacjentek po zabiegu, skracają czas rekonwalescencji, zmniejszają liczbę powikłań i przypadków zakrzepicy. Unika się też dużej blizny pooperacyjnej. Właśnie w ginekologii onkologicznej laparoskopia ma szczególne zastosowanie. Wśród pacjentek z rakiem endometrium zdecydowaną większość stanowią przypadki w stadium operacyjnym, gdyż większość pacjentek zgłasza się do nas zaniepokojona nieprawidłowymi krwawieniami lub z powodu krwawień pomenopauzalnych. Jest to na tyle wcześnie, że u wielu z nich można zastosować metodę laparoskopową, a operacja minimalnie inwazyjna zapewnia im całkowite wyleczenie.
Jesteśmy też jednym z nielicznych ośrodków w Polsce, w których wykonuje się oznaczenie węzłów wartowniczych zielenią indocyjaninową (ICG). Metoda polega na wybarwieniu na zielono pierwszego węzła na drodze odpływu chłonki z chorego narządu. Dzięki temu, jeżeli ten węzeł zostanie wybiórczo uwidoczniony, usunięty i zbadany, można określić z dużym prawdopodobieństwem, czy choroba rozprzestrzeniła się do innych węzłów chłonnych lub narządów, czy też są one zdrowe. Pod tym względem jesteśmy w Polsce pionierami.
Czy metody endoskopowe mają także zastosowanie w profilaktyce nowotworów?
Prof. dr hab. med. Marcin Jóźwik: Tak, endoskopia to przyszłość. Dzięki kolejnym, celowanym inwestycjom w szpitalu MSWiA w Olsztynie, będziemy poszerzać zakres naszych usług o hysteroskopię diagnostyczną i zabiegową. Hysteroskopia usprawnia wykrywanie nowotworów macicy. To szczególnie ważne teraz, gdy po opanowaniu pandemii, pomagamy pacjentkom nadrobić stracony czas. Na czym polega hysteroskopia? Na delikatnym wprowadzeniu optyki do macicy i kontroli jej jamy. A w przypadku stwierdzenia zmian na celowanym tych zmian usunięciu i zbadaniu. Część pacjentek nie jest świadoma, że w macicy występuje polip, który można całkowicie usunąć, wprowadzając tam instrument optyczny. Możliwe jest dziś usuwanie polipów wraz z podstawą, co z jednej strony zabezpiecza przed odrastaniem polipów, a z drugiej strony zapewnia nowoczesną diagnostykę onkologiczną na poziomie europejskim. Użycie hysteroskopii pozwala wykryć takie nowotwory, które czasami umykają podczas standardowego procesu oceny macicy w ultrasonografii.
Do leczenia jakich innych chorób stosowana laparoskopia w szpitalu MSWiA?
Prof. dr hab. med. Marcin Jóźwik: Drugą wiodącą linią działania naszego oddziału jest uroginekologia. Uroginekologia to dziedzina ginekologii zajmująca się naprawą obniżenia narządów miednicy mniejszej i leczeniem nietrzymania moczu u kobiet. W naszym regionie jest wiele pacjentek, które ciężko pracowały fizycznie i rodziły dużą liczbę dzieci. Takie pacjentki często cierpią na obniżenie narządów miednicy mniejszej: obniżenie pęcherza moczowego, odbytnicy, wypadanie macicy. W społeczeństwie wciąż pokutuje mylne przekonanie, że nie da się z tym nic zrobić. A jest właśnie odwrotnie, w naszym ośrodku z takimi chorobami radzimy sobie bardzo dobrze. Od kilku lat uroginekologia laparoskopowa przeżywa swój rozkwit i cieszę się, że teraz minimalnie inwazyjna naprawa obniżenia narządów dna miednicy jest już dostępna w Olsztynie. Stosujemy metody niemieckie, o sprawdzonej efektywności, które zapewniają minimum powikłań, przy czym wyleczalność jest bardzo wysoka. Warto, żeby pacjentki zgłaszały się z tym problemem do swoich ginekologów, którzy udzielą im kompetentnej informacji i skierują je do specjalistycznego leczenia.
Jakie są plany na przyszłość oddziału?
Prof. dr hab. med. Marcin Jóźwik: Chcemy rozwijać coś, co w Polsce nie jest jeszcze popularne. We współpracy z chirurgami i urologami planujemy prowadzenie operacji złożonych, wielodyscyplinarnych np. zabiegów rekonstrukcyjnych po leczeniu nowotworów kobiecych, albo po radioterapii, kiedy potrzebna jest jednoczesna opieka ze strony kilku specjalności. Dlaczego? W szpitalu MSWiA nie skupiamy się tylko na wybiórczym leczeniu poszczególnych narządów, ale patrzymy szerzej – leczymy całego pacjenta. Mają wracać do absolutnej pełni zdrowia. To nasza misja.